sobota, 28 stycznia 2017

Zostałem beneficjentem programu 500+ i jest mi z tym dobrze

Ponieważ nagle stałem się rodzicem dwójki dzieci, to chcąc nie chcąc uzyskałem prawo do uczestnictwa w programie 500 plus. I z prawa tego skorzystałem. A ponieważ nasze prawo traktuje rodziny adopcyjne tak samo jak wszystkie inne posiadające dzieci to... Nie muszę pisać nic o specjalnych zabiegach w celu uzyskania "przywileju" korzystania z programu 500+. Tak jak każdy rodzic, który chce wziąć udział w programie 500+ wypełniłem wraz z żoną wniosek i małżonka złożyła go w Gminnym Ośrodku Pomocy Społecznej.
W przeciwieństwie do niektórych polityków znam swój status majątkowy i nie obciążałem urzędniczek GOPS koniecznością sprawdzania, czy dochody kwalifikują nas do świadczenia wychowawczego na obie córki. Bez skrupułów przyznałem się, że "jestem bogaty". Zatem decyzja zapadła prawie natychmiast i świadczenie zostało przyznane na jedną z moich córek. Na 9 miesięcy... Może liczą, że następny wniosek będzie na większą liczbę dzieci. :))
Ponieważ internet pełen jest powszechnie znanych i mocno lansowanych w niektórych mediach teorii na temat tego, kim są beneficjenci programu 500+, zacząłem sprawdzać, czy po decyzji zaczęły we mnie zachodzić zmiany dostosowujące mnie do memowo i .nowocześnie głoszonej "prawdy" o tym, kto korzysta z programu 500+. Ku mojemu zadowoleniu nie zacząłem nagle odczuwać potrzeby kupna zapasu napojów alkoholowych. Nie pojawiła się też nagła chęć spożywania takich napitków. Nie czuję też potrzeby zapalenia papierosa. Pojawiła się natomiast myśl, że pojadę z dziećmi nad Bałtyk, ale nadal nie ciągnie mnie do picia piwa na plaży i wchodzenia na wydmy w celu oddana tego, co zwykle po piwie należy oddać. Dalej pamiętam, ze wchodzenie na nadmorskie wydmy jest w ogóle zakazane.
Ponieważ nigdy nie przeszkadzały mi rodziny z dziećmi na plaży, to i nie mam skrupułów przed zabraniem tam swoich dziewczyn. I będę szczęśliwy, jak będą się dobrze bawić, jeść gofry lub smażone ryby. Mam nadzieję, że jakość smażalni i ryb w nich oferowanych będzie dobra.
***
Jak się cieszę, że program 500+ mnie nie zepsuł i przyznane świadczenie rzeczywiście mam zamiar przeznaczyć na dzieci. I coś mi podpowiada, że mimo zaklinania rzeczywistości przez "totalną opozycję" świadczenia uzyskane z programu 500+ są podobnie realizowane przez większość beneficjentów tego programu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz