piątek, 17 lutego 2017

A czy Ty modlisz się razem ze swoim dzieckiem?

Oczekujemy od dzieci aby były takie jak my, albo takie jak my chcemy. Mówimy im, że mają coś robić by sprostać wymaganiom jakie im stawiamy. Ale czy sami zachęcamy je własnym przykładem?
Dzieci uważnie obserwują rodziców. Jeżeli ojciec nie czyta książek, a całe wieczory spędza przed telewizorem to ciężko będzie dziecku zrozumieć dlaczego je akurat zmusza do tego by czytało zamiast patrzeć w tv. Matka, która klnie przy dziecku niech nie dziwi się, że jej pociecha będzie ją naśladować i będzie przeklinać.
Dzieci wbrew pozorom nie chcą żyć na wolnym wybiegu. Chcą mieć w rodzicu oparcie i wzór do naśladowania. Moje przysposobione córki same domagają się bym jak najwięcej czasu poświęcał na zwykle towarzyszenie w ich codziennych zajęciach. Chcą bym razem z nimi czytał. Siedział z nimi przy lekcjach. Uczestniczył w zabawie. A gdy przychodzi do podejmowania decyzji oczekują, że ja będę decydował lub dam przykład.
***
Chciałbym aby moje dzieci miały Wiarę i uczestniczyły w życiu Kościoła. Ale jakbym mógł tego oczekiwać, gdybym sam był poza Kościołem i nie dawał przykładu wiary?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz