Wielu ludzi ze strachem myśli o swoim rodzicielstwie. Gnębi ich nieustanny lęk o to czy swojemu dziecku zapewnili wszystko co powinien "dobry rodzic".
Aby zapewnić dziecku dobre dzieciństwo oraz szczęśliwą przyszłość matki i ojcowie prześcigają się w wymyślaniu jakie to dodatkowe zajęcia powinni mu zorganizować, jak tu zarobić na wszystko co potrzebne dziecku by nie czuło się gorsze w kontaktach z rówieśnikami. A czasem już od kołyski planują mu przyszłość tak by później ich dziecko było szczęśliwe... A szczęście to ma wyrażać się błyskotliwą karierą i sukcesem zawodowym.
Ale czy dzieci od nas rodziców naprawdę tego potrzebują?
Otóż myślę, że podany przez redakcję Salonu24 przykład państwa Ireny i Macieja Kaczyńskich to piękny dowód na to, że każdy z nas może dać swojemu dziecku największy dar. Dar, którego nie zastąpią żadne kursy, gadżety, prestiżowe studia... Dar bezgranicznej, bezwarunkowej miłości.
https://www.salon24.pl/u/magazyn/934986,anielka-umarla-ciezko-chora-ale-rodzice-wymodlili-cud-narodzin-odrzucili-aborcje
Dzieci chcą abyśmy kochali je takie jakimi są, a nie za spełnianie naszych oczekiwań. Nie chcą abyśmy planowali im przyszłość... Chcą z nami żyć każdą chwilą i chcą czuć, że każda ta chwila jest też dla nas radością ze wspólnego życia.
Nawet jeśli to życie jest tylko chwilą.
***
Tekst ten ukazał się pierwotnie w serwisie Salon24.pl pod adresem:
https://www.salon24.pl/u/hephalump/935495,najwiekszy-dar-jaki-mozemy-dac-dziecku
Zachęcam też do lektury komentarzy pod tą notką na Salonie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz