- Śmiało, bierz to co ci odpowiada. Tu wszystko jest dobre...
Tak mi doradza kobieta napotkana w sklepie typu "Stonka". A mam takie szczęście, że zawsze trafi mi się ktoś taki kto koniecznie chce nawiązać kontakt.
- Ja się na tym znam. Przez lata pracowałam na kuchni.
Kobieta w sumie dobrze wygląda. Zadbana i nawet ładnie się wysławia. No, no... Chciałbym tak trzymać się w jej wieku.
- Nawet teraz jeszcze chcieli mnie zatrudnić. Ale to już nie dla mnie... Jestem rocznik "trzydziesty piąty"...
O... Teraz to już naprawdę jestem pełen podziwu. Osiemdziesiąt cztery lata... Znam młodsze osoby, które już ledwie człapią.
- Ja tu dla wszystkich gotowałam. Dla wojska... Nawet dla tego Majora (tu pada nazwisko). A jak było trzeba to i dla ZOMO jak był stan wojenny... Na kuchni i na tym co dobre do jedzenia to ja się znam.
Uff... Tak, Pani zapewne dobrze się zna na tym co "dobre".
Na resortowej emeryturze jest za co się znać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz