Sęk w tym, że wszystko wskazuje na to, że władze Rosji robią wiele aby ukryć przed opinią publiczną (własną i światową) jaka jest skala osierocenia w Rosji.
Wystarczy rzut oka na Wikipedię... W serwisie anglojęzycznym podaje się liczbę 650 tys. dzieci (dane na rok 2011), które są pozbawione opieki rodziców (https://en.wikipedia.org/wiki/Orphans_in_Russia). Natomiast w rosyjskojęzycznej Wikipedii jest mowa o 48 tys. dzieci zarejestrowanych w Federalnym Banku Danych (https://ru.wikipedia.org/wiki/%D0%A1%D0%B8%D1%80%D0%BE%D1%82%D1%81%D1%82%D0%B2%D0%BE_%D0%B2_%D0%A0%D0%BE%D1%81%D1%81%D0%B8%D0%B8).
Jakby na to nie patrzeć to... Rzuca się w oczy, że liczby te się muszą rozmijać bo dotyczą tak naprawdę innych statystyk.
Serwisy zachodnie (w tym media w Polsce) powołują się zazwyczaj na dane publikowane przez organizacje międzynarodowe (np. raporty UNICEF), a te wskazują na to, że w Rosji może żyć około 700 tys. dzieci pozbawionych opieki rodziców, w tym około 200 tys. w opiece instytucjonalnej.
https://www.unicef.org/sitan/files/ru_en_situation-analysis_170907.pdf |
Skąd natomiast pochodzi liczba 48 tys. osieroconych dzieci jaką podaje rosyjskojęzyczna Wikipedia?
Najwyraźniej to jest liczba, którą władze Rosji uznały za taką jaka może być ujawniona.
Na stronie internetowej organizacji Измени одну жизнь (https://changeonelife.ru/) odnajdujemy dane, które mówią o tym, że w Rosji jest 44 tys. dzieci pozbawionych opieki rodzicielskiej, ale organizacja ta przyznaje się jednocześnie do sporządzenia 48 tys. wideoankiet dzieci, dla których poszukuje nowych rodziców/opiekunów.
W mojej ocenie można zatem przyjąć, że liczba 48 tys. sierot odnosi się wyłącznie do liczby dzieci objętych rządowym (federalnym) programem poszukiwania rodzin gotowych do przejęcia opieki nad dzieckiem. A jaka jest rzeczywista skala osierocenia w Rosji to... możemy się tylko domyślać.
Ale w Rosji (najwyraźniej) wszystko jest inne niż znanych nam rejonach świata.
Nawet poszukiwanie rodzin gotowych do przygarnięcia osieroconych dzieci wygląda tam inaczej niż to co znamy z Polski i innych krajów UE.
Na stronach takich jak https://changeonelife.ru/ lub https://mama.ria.ru/ znajdziemy odpowiedź czym są wspomniane wcześniej widoankiety. To umieszczone w sieci prezentacje dzieci do adopcji... Można oglądać, wybierać, wyszukiwać na podstawie kryteriów takich jak płeć dziecka, data urodzenia, rejon pobytu...
Nie zamieszczam zrzutów z tych stron bo sam uważam za niemoralne takie upublicznianie wizerunku dziecka. Ostrzegam też, że wchodzenie na te strony może u ludzi wrażliwych wywołać bardzo silne uczucia.
Aby było jasne... Strony, o których tu piszę nie są tworzone przez osoby prywatne czy "jakieś" organizacje. Strona internetowa mama.ria.ru jest częścią serwisu RIA Novosti, który należy do państwowej agencji informacyjnej Россия сегодня. To jest narzędzie w ręku władz Rosji i taka jest polityka władz na Kremlu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz