sobota, 27 października 2018

Ale spójrz na to z drugiej strony...

Czasem w dyskusjach słyszę (zwłaszcza od Pań), że jestem "mało elastyczny" w poglądach. Że czasem powinienem: "spojrzeć na problem z drugiej strony".

No to czasem spoglądam. I dziś na ten temat pogadałem z młodszą córką.
Tak moja pociecha zrozumiała co znaczy: spojrzeć na świat z drugiej strony.
:)

Kocham tę małą bestyjkę za to jej proste dziecięce myślenie.
Bo jak się człowiek za dużo gimnastykuje w patrzeniu na świat to mu się może w głowie zakręcić.

7 komentarzy:

  1. Genialne! :D Bardzo mi się podoba rysunek i podejście do sprawy! Gratuluję pomysłowej i utalentowanej córy :)

    p.s. Szczerze, to na niektóre sprawy mogę spojrzeć z drugiej strony, dokładnie w taki sposób jak na załączonym rysunku :D [rozumiem, że jest to rys. instruktażowy;)]
    Pozdrawiam, K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @MatecznikK.
      Gratulacje przekażę autorce dzieła. ;)

      Ku swojemu zadziwieniu później odkryłem, że ten sposób "spojrzenia na świat" jest też jedną z metod Piotrusia Pana.

      Barrie to był jednak geniusz.

      Pozdr
      M

      Usuń
  2. No to ja już wiem, czemu mój mąż ciągle stoi na głowie! Ha! To dlatego tak dobrze się rozumiemy ;) Po prostu nauczył się patrzeć z drugiej strony. Ciekawe jak mu pójdzie gdy dołączą kolejne dwie... Rysunek zostawiam jako poglądowy. Brawa dla autorki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @izzy
      Jak facet ma w domu trzy kobietki i każda chce mieć swoje zdanie... To w głowie może się zakręcić. :)

      Pozdrowienia dla całej rodzinki
      a szczególnie dla Męża
      :)

      Usuń
  3. Hahaha, no i masz! Rozgryzła odwieczny problem ludzkości :D

    OdpowiedzUsuń