środa, 31 października 2018

Zimna wojna domowa

I bądź tu mądry...
Zaczęło się od zabawy i śmiechu. Potem się pokłóciły, pobiły i obraziły na siebie.

Teraz jest stan zimnej wojny.

A ludzie sobie myślą...
Może postaramy się o dziewczynkę. 
Dziewczynki są grzeczniejsze.

Dobry żart :)
Piorą się tak samo jak chłopaki. Tylko pisku może więcej a mniej siniaków... No trochę mniej siniaków.

A poza tym... Grzeczne dziecko
Jeszcze lepszy żart. Chyba jak chore i nie ma siły aby rozrabiać.

Tyle na dziś...
Idę wyegzekwować "godzinę policyjną". Może w jej trakcie zasną.


4 komentarze:

  1. Ooo, zakazy na drzwiach to już poważna sprawa!
    Daj znać jak poszło :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakazy nadal wiszą. Coraz bardziej widać co znaczy pięć lat różnicy w wieku dzieci. Nastolatka (ale jeszcze dziecko) vs Dziecko (ale już nie małe dziecko).

      Pozdr
      M

      Usuń
  2. :) coś TY !! Lałyśmy się z siostrą jak trza!! Babcia do nas mówiła, że żremy się jak dwa psy zganiane z końców wsi. jako biegająca z kolegami po osiedlu dziewczynka nie dawałam rodzicielce szans na założenie mi spódnicy, bo wystawały spod niej pokiereszowane, podrapane po wspinaczkach po okolicznych drzewach, chude nogi. Nawet zęba się pozbyłam w ulicznej bójce. Ale moi rodzice jako właściciele chudej jak patyk córki, byli w zaskakująco dobrej sytuacji, bo rodzice pobitych przeze mnie dzieci nigdy, ale to przenigdy, nie przychodzili na skargę. Po prostu koledzy wstydzili się przyznać, że łomot spuściła im dziewczyna.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Jaga A
      Mojej starszej córki w spódnice też nie ubierze. Bo nie lubi...
      Nowe spodnie na drugi dzień mogą mieć dziurę na kolanie. A każde buty są szybko sklepane i wiecznie ubłocone bo... jak tu nie haratnąć w piłkę z kolegami po lekcjach. ;)

      pozdr
      M

      Usuń