sobota, 18 maja 2019

Tylko nie mów nikomu, że to tylko wierzchołek wielkiej góry krzywd

Film Sekielskich (Tylko nie mów nikomu) pokazuje tylko fragment, wycinek prawdy o tym czym jest przemoc wobec dzieci i nieletnich. Film skupia się na patologicznych zjawiskach jakie występowały wśród duchownych Kościoła Katolickiego.
A takie fragmentaryczne potraktowanie tego problemu jest bardzo na rękę tym, którzy Kościół chcą obarczyć winą za całe zło tego świata.
Jest tez wygodne dla tych, którzy chcą ukryć lub przemilczeć jak wielka jest skala przemocy jakiej dzieci doświadczają ze strony dorosłych.

W Polsce około 19 000 dzieci stale przebywa w instytucjonalnej pieczy zastępczej (czytaj: domach dziecka). Są to dzieci, które zanim trafiły do placówki opiekuńczo-wychowawczej doznały wielu krzywd i były ofiarami często brutalnej przemocy. Dzieci, które zostały porzucone przez rodziców, były bite i poniżane przez tych, którzy byli zobowiązani do zapewnienia im bezpieczeństwa... Dzieci, które często także doznawały przemocy seksualnej... Były molestowane, wykorzystywane, gwałcone...

Tak... Taka jest brutalna prawda o dzieciach, które doznały przemocy we własnym domu, we własnej rodzinie. Zdradzone, wykorzystane, porzucone przez najbliższych trafiają do placówek, w których ich horror trwa nadal.
Bo nadal są narażone na przemoc ze strony innych już zdeprawowanych podopiecznych placówki, którą tak dla niepoznaki nazwano "opiekuńczo-wychowawczą".

I niestety ale z przykrością muszę stwierdzić, że zjawisko przemocy wobec dzieci w Polsce może nadal istnieć, w takiej skali, ze względu na społeczne przemilczenie. Przemilczenie, które jest cichą zgodą na przemoc.

Niestety nadal funkcjonuje w naszym społeczeństwie przekonanie, że dziecko jest "własnością" rodziców.

Nadal istnieje przyzwolenie na stosowanie kar cielesnych wobec dzieci.

Nadal chcemy wierzyć, że w domach dziecka znajdują się "sierotki", których rodzice umarli lub dzieci, które odebrano "biednym rodzicom".

W ten sposób sami się oszukujemy udając, że poza pokazanym w mediach wierzchołkiem nie ma wielkiej góry krzywd.

Krzywd, które obciążają sumienia nas wszystkich.

3 komentarze:

  1. Film jest o zmowie milczenia, braku reakcji kościoła, braku reakcji policji, prokuratury, o bezkarności, ukrywaniu, o pozwalaniu na to co złe. Każda inna grupa podlega prawu. Oni nie i o tym jest film. Każdy inny człowiek odpowiada przed sądem jeśli sprawa zostanie odkryta, zgłoszona, są ofiary, swiadkowie - duchowni nie. Oczywiście że przemoc do dzieci zdarza się wszędzie ale żadna inna grupa (jeszcze taka która powinna kojarzyc się z miłością i dobrocią) nie pozostaje wobec prawa bezkarna.kosciol kryjąc pedofili i zwyroli sam doprowadził to takiej sytuacji. Film pokazuje jasne dowody i proceder ukrywania tego. Obrzydliwe. To wiernym przede wszystkim powinno zależeć na oczyszczeniu szeregów. Zaprzeczenie, zaklinanie czy spłycanie tematu i sprowadzanie ich do teorii spiskowych nic tu nie da.
    Fakty to fakty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisałaś:
      "żadna inna grupa (...) nie pozostaje wobec prawa bezkarna"

      Bardzo radykalna teza...

      Podobne tezy jednak słyszałem już o "uprzywilejowanych kastach". O sędziach, lekarzach, policjantach...

      Usuń
  2. Strasznie to wszystko smutne...

    OdpowiedzUsuń