Jak słusznie się oburza bloger Stary (stały publicysta w serwisie Salon24.pl) coś w Polsce funkcjonuje nie tak jak powinno i pilnie potrzebna jest Dobra Zmiana:
https://www.salon24.pl/u/stary/985932,zamiana
Tak... Dziennikarze Gazety Wyborczej i stacji TVN ujawnili opinii
publicznej prawdę. Prawdę o tym, że w naszym kraju funkcjonuje podziemie
zajmujące się handlem dziećmi. Że są osoby gotowe kupić dziecko oraz
takie, które są gotowe urodzić dziecko na zamówienie.
Jest to dla mnie smutna, a wręcz zatrważająca prawda. Prawda o
zjawisku, które nie pojawiło się jednak dopiero teraz. Ten niecny
proceder handlu "żywym towarem" trwa w Polsce od lat.
Są ludzie, którzy chcieliby mieć "swoje dziecko" ale z różnych
powodów doczekać się go nie mogą. Niestety są też tacy, którzy o to
"swoje" gotowi są starać się wszelkimi metodami i nie mają zahamowań,
które powstrzymałyby ich przed podjęciem działań niemoralnych i
niezgodnych z prawem. I na tym korzystają grupy przestępcze.
Są ludzie, którzy nie chcą przechodzić przez długotrwałą i czasem
trudną do zniesienia procedurę adopcyjną (przysposobienie dziecka) w
polskich ośrodkach adopcyjnych. Oni chcą mieć pewność, że dziecko
dostaną, a nie, że ktoś będzie ich kwalifikował. Oni chcą dostać dziecko
takie jakie im się marzy, a nie takie jakie mają ośrodki adopcyjne w
"ofercie". Ich nie interesują dzieci po przejściach.... Chcą otrzymać
dziecko "nowe", na zamówienie...
Brzmi to jak coś podłego?
Ale taka też jest prawda o ludzkiej naturze i o tym jak czasem może być ona podła.
Ludzie mafii o tym wiedzą i wiedzą jak przedstawić ofertę dla tych,
którzy nie mają skrupułów by wejść w przestępczy układ handlu dziećmi.
A jak bloger Stary chce doszukiwać się kontekstu politycznego w
nielegalnym handlu dziećmi to niech przyjrzy się temu co PO zafundowała
Polsce i Polakom w ostatnich dniach swoich rządów. Niech przyjrzy się
temu co PO nakombinowało przy Ustawie o leczeniu niepłodności... To co
tam wysmażono na temat "dawstwa" komórek i zarodków to już nie jest
furtka do nielegalnego handlu. To szeroko otwarta brama do działań poza
prawem.
Więcej o tym co wynika z Ustawy o leczeniu niepłodności napisałem tu:
"Adopcja zarodka" nie ma nic wspólnego z przysposobieniem (adopcją) dziecka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz