poniedziałek, 18 czerwca 2018
Kanapka kibica
Tak w postaci kanapki zobrazowała moja starsza córka radość kibica z Meksyku po wygranej z Niemcami.
Dla tych co meczu nie oglądali: Meksykanie wygrali 1:0, a Niemcy to obrońcy tytułu mistrzowskiego.
Lubię oglądać mecze z moją córką. To gwarantuje dodatkowe emocje.
Dzięki tym wspólnie przeżywanym emocjom łączy nas coraz więcej. Nie tylko piłka.
***
Po meczu utknęliśmy na ok. 30 min na autostradzie A4 (wypadek) między Brzeskiem a Bochnią.
Stresową atmosferę (nikt nie lubi stać w korku na autostradzie) rozładowała zabawa w "powrót kibica". Flaga za okno i jedziemy.... To jest jedziemy ze śpiewem, bo auta stoją.
Do zabawy przyłączyli się też pasażerowie innych uziemionych w korku pojazdów.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zazdroszczę, że masz z kim oglądać mecze :)
OdpowiedzUsuńA Wasz śpiew w korku właśnie sobie wyobraziłam (a jadę autobusem) i śmieję się od ucha do ucha :)
@serce pedagoga
UsuńWasze szczęście też wkrótce się do Was usmiechnie. :)
Mecz naszej reprezentacji ogladalismy w... sali kinowej w duzej grupie. Emocje bardzo udzielały się dzieciom. Nawet wspólnie przeżyta klęska tworzy poczucie wspólnoty.
Pozdr
M
Wszystko, co w jakikolwiek sposób zacieśnia więzy w rodzinie jest świetne :) Oglądanie meczu z córką - to musi być duma ;)
OdpowiedzUsuń@Dziubasowa
UsuńTa moja córeczka jest po prostu moim kochanym dzieckiem. :)
Trochę "niegrzeczna" ale ja nie oczekuję od dziecka by było bezproblemowe.
W sumie my też odnieśliśmy spory sukces. Tygrys oglądał ze mną jakieś dwie minuty meczu. Kto grał? Jacyś czarnoskórzy piłkarze, bo to Synka najbardziej frapowało, dlatego zapamiętałam. Ale jest szansa, że kiedyś i my wejdziemy na wyższy poziom.
OdpowiedzUsuń@tygrysimy
UsuńDajcie Tygrysowi jeszcze czas. Bo szczerze mówiąc to nie znam dziecka, które w wieku przedszkolnym już jest w stanie "przetrawić" cały mecz.
A jest spostrzegawczy. To co jego frapowało mnie też czasem intryguje. ;)
Pozdr
M