Notka jest o możliwości przekazania 1% na rzecz Organizacji Pożytku Publicznego (OPP).
Nie będę tu nikogo przekonywał lub namawiał do przekazywania tego
jednego procenta na jakiś konkretny cel lub konkretną organizację. Każdy
z nas ma swój rozum i wrażliwość na potrzeby innych. Samo przekazanie
nic nas nie kosztuje. Wystarczy tylko jeden wpis w deklaracji podatkowej
(PIT 28, PIT 37...), Kwoty w pojedynczej deklaracji niby niewielkie
ale... Ziarnko do ziarnka, grosz do grosza... Wszyscy znamy te mądrości.
Nie będę tu dzielił OPP na lepsze i gorsze bo każdy z nas powinien
sam ocenić ich prawdziwą pożyteczność. Czy na hospicjum, czy na
schronisko dla zwierząt, czy na wspieranie sportu - zawsze można w ty
dostrzec jakieś ogólne korzyści społeczne. Ważne by wyboru jaki numer
KRS Organizacji Pożytku Publicznego wpisujemy w odpowiedniej rubryce
PITa dokonać świadomie.
Niestety część programów komputerowych przeznaczonych do pomocy w
wypełnieniu deklaracji podatkowej sama sugeruje nam jak spożytkować nasz
1 % lub wręcz automatycznie wypełnia rubrykę o przekazaniu 1% zgodnie z
wytycznymi twórców programu. Zazwyczaj można później samodzielnie
zmienić automatycznie wpisany nr KRS OPP ale jak ktoś przeoczy tę opcję
lub uzna, że tak ma być jak program sugeruje, to wybór już nie będzie
jego.
A jak sobie podczytuję na Salonie i czytam, że status Organizacji
Pożytku Publicznego (OPP) miała (a może nadal ma) jakaś organizacja
sympatyzująca z ideologią narodowego-socjalizmu to stwierdzam, że lepiej
uważać na co się ten 1% przekazuje. Bo może się okazać, że
konserwatywny katolik da na wspierających niekatolickie projekty
lewaków, a liberalny postępowiec przekaże swój 1% na hajlujących łysoli.
Tak więc, zachęcam wszystkich by jednak ten 1% na OPP komuś przekazać. Ale wyboru OPP dokonywać samodzielnie i świadomie.
***
Większość (o ile nie wszystkie) Ośrodków Adopcyjnych działa w ramach organizacji (fundacji, stowarzyszeń, itp.), które mają status Organizacji Pożytku Publicznego. Jak ktoś zatem chce to i w ten sposób może wspierać działalność Ośrodków Adopcyjnych w Polsce.
Fajna inicjatywa! Nieraz faktycznie nie ma się pomysłu, a jest dość sporo instytucji do wyboru. Nie pamiętam na co my przekazaliśmy rok temu (wydaje mi się, że na szpital uniwersytecki w Krakowie), ale ostatnio zobaczyłam reklamę warszawskiego hospicjum dla dzieci (wielki gośc trzyma małe dzieciątko z wenflonem w ręce) i to mój typ na ten rok.
OdpowiedzUsuń@dziubasowa
UsuńZawsze warto coś zdecydować.
Ja od lat wpieram w ten sposób Hospicjum św. Łazarza w Krakowie.
Pozdr
M
Dziubas też ich wspierał dopóki żona nie zaczęła mącić ;)
UsuńWydawałoby się, że gorsze, ale tak jak piszesz ziarnko do ziarnka.
OdpowiedzUsuńMy zwykle pomagamy chorym dzieciom.
@tygrysimy
UsuńTo też dobry wybór. Leczenie i opieka nad chorym dzieckiem jest czasem bardzo kosztowna. A potrzebujących niestety nigdy nie brakuje.
Pozdr
M