czwartek, 11 stycznia 2018

Maska przeciwsmogowa dla dziecka

Co co to jest w ogóle maska przeciwsmogowa?
Najprościej rzecz biorąc jest to produkt sprzedawany jako indywidualna ochrona dróg oddechowych przed szkodliwym oddziaływaniem zanieczyszczonej atmosfery. Większość z tych produktów ma funkcjonalność taką jak stosowane w przemyśle półmaski przeciwpyłowe (takie jak ta na rycinie poniżej).
Półmaska przemysłowa (foto. wikipedia)
Sporo osób to stosuje. Chodząc po ulicach Krakowa widzę naprawdę dużo ludzi w maskach przeciwsmogowych. I coraz częściej też dzieci.
Ja od razu się przyznam, że nie lubię tego środka ochrony dróg oddechowych. Czasem muszę go stosować w pracy lub ogrodzie. Maseczki (półmaski) używam tylko doraźnie gdy naprawdę jest taka potrzeba. Maska przeciwpyłowa (półmaska) taka jak na powyższym zdjęciu, czy też taka bardziej "wypaśna" (ostatnio modne wśród rowerzystów i biegaczy)  chroni drogi oddechowe przed pyłem zawieszonym. Ma jednak też pewne wady. Nie daje ochrony dla oczu, a podrażnione oczy to u mnie jeden z pierwszych objawów kontaktu ze smogiem. Moje oczy reagują szybciej niż gardło. Natomiast noszenia na co dzień pełnej maski zapewniającej ochronę dla dróg oddechowych i oczu nie jestem sobie w stanie wyobrazić ze względów praktycznych.
Widoczna na zdjęciu półmaska to przemysłowa (laboratoryjna) jednorazówka. I ta jednorazowość ma być traktowana dosłownie. Maski się nie czyści, nie regeneruje... po zużyciu ma trafić do kosza. Tak samo imo należy traktować wkłady filtrujące w modnych ostatnio maskach przeciwsmogowych. Ich żywotność też jest ograniczona i powinny być często wymieniane. Bo oddychanie to nie tylko zaciąganie powietrza z zewnątrz, które maska (półmaska) ma oczyścić. Podczas wydechu wypuszczamy z płuc ciepłe i wilgotne powietrze, które też musi przejść przez maskę. Z czasem na kontakcie twarzy z maską (półmaską) tworzy się ciepłe i wilgotne środowisko sprzyjające rozwojowi różnych mikroorganizmów (nie zawsze przyjaznych).
Tak więc taka maseczka może być stosowana, ale zgodnie z przeznaczeniem i odpowiednio często zmieniana.

Ochrona dziecka przed szkodliwym oddziaływaniem zanieczyszczeń i trucizn w powietrzu
Zapewnienie ochrony dla dróg oddechowych dziecka jest szczególnie trudne. Typowe maski (półmaski) przeciwpyłowe (przeciwsmogowe) są produkowane w rozmiarach dostosowanych do twarzy dorosłego człowieka. A i dorosły ma czasem problem z ich dopasowaniem tak by maseczka dokładnie (szczelnie) przylegała do twarzy. Jeżeli maseczka nie jest szczelna, nie przylega właściwie do twarzy to jej stosowanie mija się z celem. A maseczka z niewymienianymi zgodnie z zaleceniami wkładami filtrującymi będzie bardziej szkodzić niż pomagać.
Na rysunku poniżej możemy zobaczyć zestawy opracowane w celu ochrony dzieci przed oddziaływaniem bojowych środków trujących. Dwie wojny dostarczyły dużo doświadczeń w tej dziedzinie.
Foto.: wikipedia
Czy chcielibyśmy by tak wyglądał nasz spacer z dzieckiem?

A prawda jest taka, że jeżeli chcemy by nasze dzieci dorastały w przyjaznej dla nich atmosferze (dosłownie) to raczej powinniśmy się domagać skutecznych działań na rzecz poprawy jakości powietrza w miejscach, w których żyjemy. Maskę (półmaskę) zawsze można mieć. Ale tak jak kalosze lub rękawice gumowe - na wszelki wypadek.
Niestety aby dziecku zapewnić zdrowy rozwój należy dać mu możliwość życia w zdrowym środowisku. A jak już przyszło nam mieszkać w zanieczyszczonym mieście to należy dołożyć starań by dziecko (i my z nim) mogło jak najczęściej i jak najdłużej przebywać poza strefą oddziaływania zanieczyszczeń. Mniej spacerów po mieście, więcej wyjazdów w tereny niezurbanizowane. A jak już musieliśmy przebywać z dzieckiem w zanieczyszczonej smogiem okolicy to należy po powrocie do domu przemyć dziecku buzię i oczyścić nosek.

Niestety czasem odnoszę też wrażenie, że sporo osób (także rodziców) traktuje noszenie masek przeciwsmogowych jak element stylu życia. Taka moda...

4 komentarze:

  1. Ha! Idę w poniedziałek ulicą i z daleka widzę dziwnie opatuloną dziewczynę. Ni to szalik, ni to golf, trudno rozpoznać z daleka pomimo tego, że wzrok mam dość dobry ;) Przechodząc koło niej dopiero zauważyłam, że to maska, wbudowana w szal, sama będąca swoistego rodzaju częścią garderoby.
    W domu dyskutowaliśmy z mężem, czy to faktycznie konieczne, czy nastała właśnie taka moda(świeciło wtedy słońce i niebo było czyste, nie wisiała żadna chmura smogowa)
    Zgadzam się więc, że zamiast przeobrażać się w Michaela Jacksona lub niektórych Japończyków, trzeba raczej zadbać o jakość powietrza.
    Tak się też zastanawialiśmy, czy parę lat temu ten problem nie istniał, czy po prostu o nim nie mówiono? Czasem mam wrażenie, że strasznie nami manipulują próbując wmówić, że pewne rzeczy są nowością, a one istniały od zawsze tylko nie było tak dobrego przekazu jak dziś (TV, Internet itp.)

    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @izzy
      Nie wiem jak w Warszawie ale w Krakowie problem jest rzeczywisty i znany od dawna. Że ludzie się boją i chcą się jakoś zabezpieczyć przed smogiem to mnie nie dziwi.
      Natomiast pod względem rozwiązań jesteśmy nadal na etapie daleko za... zachodem. Niemcy i Brytyjczycy zmagali się z podobnymi problemami w latach 60-ych i 70-ych. Jest kogo podpatrywać.

      Czy w całym halo ze smogiem jest jakaś manipulacja?
      Pewnie częściowo jest. Bo np. na sprzedaży maseczek można zwyczajnie zarobić. Jeszcze więcej może zyskać przedsiębiorca, który podepnie się pod akcję masowej wymiany systemów grzewczych.
      Ale jak już pisałem są miejsca w Polsce i na świecie gdzie problem zanieczyszczeń powietrza jest rzeczywistym zagrożeniem dla życia i zdrowia ludzi. Nasza świadomość zagrożenia wzrasta i do tego przyczynia się m.in. lepszy przepływ informacji (społeczności lokalne w sieci).
      Ważne by nie ulegać histerii lub modom, a problem traktować poważnie.

      Pozdr
      M

      Usuń
  2. Podziwiam ludzi, którzy w największy smog jadą sobie spokojnie na rowerze - kamikaze! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @dziubasowa
      Ci są dorośli i zdrowi (jeszcze). Smog najbardziej zagraża ludziom chorym, starszym oraz dzieciom. A małe dzieci najtruniej przed jego złym działaniem ochronić.

      Pozdr
      M

      Usuń