czwartek, 15 marca 2018

Zmiana imienia dziecka po przysposobieniu (adopcji)

Przeglądając forum serwisu nasz-bocian.pl (tak - założyłem sobie tam konto) natrafiłem na wątek, w którym poruszono temat zmiany imienia (imion) dziecka po przysposobieniu (adopcji).
Pojawiło się w tej dyskusji na forum stwierdzenie, że w przypadku dzieci starszych jest to bardziej skomplikowane.

Więc krótko opiszę jak to u nas było.
Nasze córeczki zostały przez nas włączone do rodziny gdy miały 5 i 10 lat. Od tego dnia minął już ponad rok.
O zmianie imion dziecka w tym wieku, muszę przyznać,  nawet nie myśleliśmy. Ale Sąd podczas posiedzenia w sprawie o przysposobienie zapytał się nas czy mamy chęć zmiany imion dzieci. Prawo daje taką możliwość. My jednak pozostawiliśmy imiona. Ładne. Sami też takie mogliśmy nadać.

Ale co później...
Dziewczynki przez jakiś czas oswajały się z nowym nazwiskiem. To już jest wystarczające wyzwanie i stres. Dołożenie zmiany imienia w mojej ocenie tylko wydłużyłoby proces akceptacji nowego nazwiska, adresu, świata rodzinnego. Ale to moje domysły.
Fakt pozostawienia imion dzieci bez zmian uznaję za dobrą decyzję.

Zmiana tożsamości dziecka ma też pewne niekoniecznie chciane konsekwencje:
- Podczas chrztu (dzieci wcześniej nie były ochrzczone) dziwnie brzmi pytanie do rodziców – Jakie imię wybraliście dla swojego dziecka. Ale skoro je zaakceptowaliśmy to też jakbyśmy je wybrali.
-Starsza córka jak już zaakceptowała nową rodzinę i nowe nazwisko to zaczęła je nagminnie dopisywać obok imienia. Nawet tam gdzie niekoniecznie należy podawać wszystkie dane (np. w grze komputerowej).
- Co jakiś czas dzieci narzekają, że tych wszystkich nowych cioć i wujków nie są w stanie zapamiętać. Mylą im się już imiona i nazwiska.

A tak przy okazji jeszcze o zmianie danych dziecka w metryce chrztu
Dane personalne (imię, nazwisko, imiona rodziców) dziecka w metryce chrztu (księdze metrykalnej) powinny być zgodne z danymi zawartymi w bazie danych USC (odpisach z aktu urodzenia). Tak więc nawet jeżeli dziecko zostało ochrzczone przed przysposobieniem (adopcją) to można, a nawet należy, dokonać aktualizacji jego danych w księgach metrykalnych tam gdzie dziecko było już ochrzczone. Jeżeli chrzest następuje po przysposobieniu (adopcji) to w księdze metrykalnej będą już dane z nowego aktu urodzenia.

***
Warto też przeczytać notkę dotyczącą Zmiany imienia na blogu Czarodziej Nasz.

7 komentarzy:

  1. Myślę, że faktycznie ma to sens w przypadku niemowlaków czy małych dzieci. Nie ma co komplikować im życia w tym wieku zmieniając imiona. No, chyba, że rodzic biologiczny zdecydowałby się na jakąś Szeherezadę - wtedy można interweniować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Dziubasowa
      Nie zawsze imię dziecka zostało nadane przez rodzinę pochodzenia/matkę. Czasem jest nadane przez urzędnika.

      Tak niestety też się zdarza.

      Pozdr
      M

      Usuń
  2. W naszym ośrodku, podczas szkolenia był nacisk (hmm, to za mocne słowo) ,raczej sugestia, aby dziecku imienia nie zmieniać. Nawet gdy to imię zostało nadane przez przypadkową osobę urzędnika czy pielęgniarkę. Przy maleńkim dziecku sugerowano aby to jego pierwsze imię, choć by było najdziwniejsze, to żeby je pozostawić jako drugie. Tłumaczono to historią tego konkretnego dziecka, że ono nie wzięło się przecież znikąd, że jego życie nie zaczyna się w momencie przysposobienia tylko wcześniej. I do mnie to przemawia. Aczkolwiek na koniec tematu powiedziane było, że każdy przyszły rodzic sam podejmie tę decyzję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @K
      Hmm... To może to było w tym samym OA, w którym ja z ze swoją lepszą połową zaczynałem drogę do rodzicielstwa? ;)
      Na dokładnie tak samo to próbowano tłumaczyć. A może takie są wytyczne i w wielu (w większości??) OA tak się do tego tematu podchodzi.

      Ale wracając do tematu zmiany imienia to chyba w przypadku niemowląt bardziej byłbym skłonny brać taką możliwość pod uwagę. Ale teraz to już mogę tylko gdybać.

      Pozdrawiam serdecznie
      M

      Usuń
  3. A ja mam bardziej "liberalne" podejscie :)
    uważam że mamy prawo do budowania własnej historii. Wprowadziliśmy zasadę, że imię dziecka przechodzi na jego drugie imię a my nadajemy pierwsze. Oczywiście żelazna zasada - wiek dziecka.
    Nadanie imienia to jedna z cudowniejszych, znamiennych chwil dla rodziców, czekamy na dziecko, mamy o nim jakieś wyobrażenie. Uważam, że możemy sobie na tę chwilę pozwolić jak "normalni" rodzice :)
    Pisalam o tym też u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Beata A
      Przeczytałem Twój wpis na blogu dotyczący zmiany imienia dziecka. W pełni podzielam Twój pogląd, że kluczowy jest tu wiek dziecka i to na ile jest już świadome.
      Link to Twojej notki dodałem pod moją bo teksty imo wzajemnie się uzupełniają. Ja się skupiłem na dzieciach starszych. O maluszkach nie pisałem pozostawiając to dla kogoś z większym doświadczeniem.

      Pozdr
      M

      Usuń
  4. P.s. duzo dzieci imiona na nadawane przez przypadkowych przyadkowych ludzi np. w szpitalu.
    Jestem za tym aby kazda rodzina podejmowala tę decyzje sama i jestem za tym aby tego nie oceniać.

    OdpowiedzUsuń