sobota, 6 stycznia 2018

Bóg Objawił się jako dziecko


Ponad dwa tysiące lat temu gdzieś na peryferiach wielkiego imperium kilku pasterzy oraz bliżej nieznani Mędrcy ze Wschodu mogli powitać narodzonego w lichej stajence Zbawiciela. I może trzeba było być prostym pastuchem lub Mędrcem z daleka by w takim wydarzeniu jak narodziny dziecka ubogiej kobiety oraz skromnego cieśli dostrzec coś niezwykłego. By dostrzec, że jest to Syn Boży, a nie kolejny biedak w świecie bez "socjalu".
Nie dziwmy się możnym i bogatym mieszkańcom pałaców w ówczesnej Jerozolimie, że nie dostrzegli cudu Objawienia Bożego. Dla nich stajenka w Betlejem nie była godna uwagi. A i zapracowani zwykli ludzie z miasta dawidowego tez mogli przeoczyć narodziny podobnego im biedaka.

Nie jest pewne czy dziś my sami potrafilibyśmy dostrzec ten cud Objawienia. Bo czy można dostrzec w niemowlęciu Syna Bożego w świecie, który często ma problem z tym by w dziecku dostrzec człowieka. W świecie, który często nadal odmawia dziecku praw, które powinny przysługiwać każdej istocie ludzkiej. A najważniejszym prawem każdego człowieka jest prawo do życia.

Nadal żyjemy w świecie, który pogardza dziećmi urodzonymi w ubogich rodzinach. Tak często nie widzi w nich człowieka w potrzebie lecz kolejnego beneficjenta zasiłków lub co gorsza 500 plus.

W naszym dzisiejszym świecie oburzamy się na okrucieństwo starożytnego króla Heroda, który kazał wymordować wszystkie dzieci, które w jego rojeniach mogły zagrozić jego pozycji jako monarchy. Ale czy nasz współczesny świat jest lepszy? Świat, w którym można ustalać prawa określające, do którego miesiąca można "legalnie" zabić człowieka. Według tych "herodowych" praw można nie tylko zabić dziecko, ale dodatkowo pozbawić go człowieczeństwa.

8 komentarzy:

  1. Od dawna mam nieodparte wrażenie, że gdyby Chrystus urodził się w obecnych czasach, to byłoby mu o wiele trudniej... Jeżeli nawet zostałby dostrzeżony i nie uznano by Go za wariata, to kto wie, czy Jego nauczanie nie zginęłoby w tłumie internetowych "proroków"... Czy potrafilibyśmy wyłowić je z gąszczu medialnego bełkotu, reklam i kolorowych obrazków? Tak sobie gdybam, że ludzie XXI są mniej otwarci na prawdę (w ujęciu ogólnym, nie tylko religijnym) i mniej potrafią słuchać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @LM
      Mam podobne przemyślenia na ten temat. Nie jesteśmy dziś lepsi od tych, którzy żyli w czasach narodzin Jezusa.
      I chyba masz rację pisząc o tym, że stajemy się mniej otwarci. Już nie słuchamy... To my chcemy być wysłuchani.

      Pozdr
      M

      Usuń
  2. Znasz musical "Jesus Christ Superstar"?
    Jeśli nie to polecam - jeden z moich ukochanych filmów!
    W piosence "Superstar" jest taki tekst:
    "If you`d come today,
    You would have reached the whole nation
    Israel in 4 B.C. had no mass comunication"
    Tak mi się przypomniało ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Dziubasowa
      Tak, znam ten musical. A adaptacja filmowa jest afair moją równolatką ;)
      Ale stary już jestem...

      Usuń
  3. A w każdym najmniejszym i najsłabszym Bóg sie objawia..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Riwulet
      Masz rację. Kto nie kocha ludzi i nie szanuje tych namniejszych. Ten Boga też nie pojmie.

      Pozdr
      M

      Usuń
  4. A ja myślę, że człowiek o czystym sercu zawsze odkryje Boga i uwierzy w Narodziny Jezusa, obojętne w jakich czasach żyje. Wtedy było inaczej, ale czy łatwiej? Trudno stwierdzić. Oto nagle Maryja okazuje się być w ciąży, nie wiem czy ot tak przyszło ludziom uwierzenie w Jej niepokalane poczęcie. Dziś nikt się nie przejmuje, czy ma kobieta męża, czy nie, z kim ma dziecko, nikt jej litery A na łonie nie każe nosić.
    No i nagle rodzi się chłopczyk, w ubogiej stajence i powiadają, że to Król... Według mnie trzeba było być człowiekiem wielkiem wiary, by przyjąć to do swojego serca.
    Dziś nie mamy Heroda, nie ma aż takiego prześladowania Chrześcijan (mam na myśli w Polsce), ale zło objawia się w innej postaci.
    Kiedyś pewien mądry ksiądz powiedział, że problemem dzisiejszych czasów nie jest to, że ludzie przestali wierzyć w Boga, ale przestali wierzyć w diabła...

    pzdr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @izzy
      Nie jest (nie było) przypadkiem, że Jezus urodził się wśród zwykłych, prostych ludzi. Współczesne mu elity widziały w nim tylko wichrzyciela.

      Dziś też mamy takie elity. A wielu zwykłym ludziom wydaje się, że zjedli wszystkie rozumy i połknęli cała wiedzę wprost z internetów lub telewizora.

      Dziś mamy więcej "wyuczonych" ale mniej wyczulonych na Słowo.

      Pozdr
      M

      Usuń