A poniżej foto prawdziwego CH-47 Chinook
fota z Wikipedii
Kto powiedział, że dziewczynki mogą bawić się tylko lalkami lub kucykami?
Ciężki śmigłowiec transportowy okazał się być inspirujący dla córki i mamy. ;)
***
Zanim spotkaliśmy się jeszcze z naszymi dziewczynami, Panie z Ośrodka Adopcyjnego powiedziały, że po starszej z dziewczynek możemy oczekiwać tego co moglibyśmy spodziewać się raczej po chłopcu.
I mamy dziewczynkę, która nie ubiera sukienek, spódniczek i innych typowo damskich ciuszków. Pannę, która gra w piłkę nożną z chłopakami. Gania latem po ogrodzie z zabawkowym pistoletem bawiąc się z synem sąsiadów w policjantów i/lub złodziei.
Ładna panienka ale czasem bardzo się stara by wyglądać jak chłopiec i być traktowaną jak chłopiec.
Z drugiej strony... to po prostu chce jak najdłużej być jeszcze dzieckiem.
Sama chętnie poukładałabym takie klocki. Dla naszego pokolenia nie ma nic dziwnego w tym, że chłopiec bawi się lalkami, a dziewczynka samochodami. Gorzej ze starszymi. Ja ponad rok namawiała dziadka Tygrysa (stolarza), żeby zrobił Mu kuchnię i nic. Dopiero interwencja babci przyniosła efekt. Bo jak to? Chłopak będzie bawił się w kucharza?
OdpowiedzUsuń@tygrysimy
UsuńTo prawda. Zabawki, ich rodzaj, nie są tak bardzo przypisane do płci jak kiedyś. Ale to chyba dziewczynki jednak dostały większe przyzwolenie na "chłopięce" zabawki.
Jak zorientowałem się, że syn znajomej często (w mojej ocenie) wybiera dla siebie kobiece postacie w grze to muszę przyznać, że sam się zdziwiłem. Jakoś mi to nie pasowało do trzynastolatka.
Pozdr
M
Byłam taka sama - płakałam jak kazali ubierać mi sukienkę. Chłopczyce górą! :)
OdpowiedzUsuń@Dziubasowa
UsuńJa też bym płakał jakby mi kazali ubrać sukienkę. ;)
Pozdr
M