Dziś pozwoliłem sobie na przegląd policyjnych statystyk dotyczących przemocy w rodzinie. Dane dotyczą zdarzeń objętych rejestrem, czyli tzw Niebieską Kartą.
Tabela poniżej przedstawia dane na rok 2016 (statystyka.policja.pl)
Liczba wypełnionych formularzy „Niebieska Karta” | 73 531 (w tym 59 590 wszczynających procedurę i 13 941 dotyczących kolejnych przypadków w trakcie procedury) |
---|---|
Ogólna liczba ofiar przemocy | 91 789 |
Liczba ofiar - kobiet | 66 930 |
Liczba ofiar - mężczyzn | 10 636 |
Liczna ofiar - małoletnich | 14 223 |
Ogólna liczba osób podejrzewanych o przemoc | 74 155 |
Liczba podejrzewanych sprawców - kobiet | 5 461 |
Liczba podejrzewanych sprawców - mężczyzn | 68 321 |
Liczba podejrzewanych sprawców - nieletnich | 373 |
Ogólna liczba podejrzewanych sprawców będących pod wpływem alkoholu | 46 537 |
Podejrzewani sprawcy pod wpływem alkoholu - kobiety | 1 993 |
Podejrzewani sprawcy pod wpływem alkoholu - mężczyźni | 44 499 |
Podejrzewani sprawcy pod wpływem alkoholu - nieletni | 45 |
Liczba dzieci umieszczonych w nie zagrażającym im miejscu (np. rodzina zastępcza, dalsza rodzina, placówka opiekuńcza) | 598 |
Z danych w niej zawartych wynika, że w Polsce statystyczny sprawca zdarzenia odnotowanego jako przemoc w rodzinie to mężczyzna znajdujący się pod wpływem alkoholu. Liczby wyraźnie pokazuję, że zjawisko przemocy w rodzinie jest w naszym kraju silnie związane z problemem alkoholizmu.
Ofiary przemocy w rodzinie to nie tylko żony i partnerki sprawców. Cierpią wszyscy, którzy zamieszkują razem ze sprawcą. Wspólny dom zamienia się w piekło dla wszystkich. Ofiara nie ma się gdzie schronić. Jest zmuszona do przebywania razem ze sprawcą przemocy pod jednym dachem.
Ostatni wiersz w tabeli pokazuje liczbę dzieci, które w 2016 r należało umieścić placówce opiekuńczej w wyniku interwencji spowodowanej przemocą w rodzinie. W 2016 r trzeba było zabrać z domu rodzinnego 598 dzieci z powodu bezpośredniego zagrożenia, jakie stanowiła dla nich przemoc domowa.
A przemoc domowa i alkoholizm to nie jest cały arsenał zła, jakie można zafundować rodzinie oraz dziecku.
Tak, drodzy czytelnicy. To nie z powodu biedy statystyki polskich placówek opiekuńczo - wychowawczych ciągle wskazują na konieczność zapewnienia opieki dla aż 19 tys. dzieci.
Do dziś mam w pamięci widok dwójki małych dzieci przywiezionych do DD z domowej libacji podczas naszej wizyty u Tygrysa.
OdpowiedzUsuń@tygrysimy
UsuńUff... Aż mnie coś ścisnęło w środku. Już sama wizyta w DD może być mocnym przeżyciem.
Nie ukrywam, że u mnie takie zdarzenie wzbudzają silne emocje.
M