Ale z ziemi zaczęły wychylać swe główki też krokusy i przebiśniegi.
Zdjęcia kwiatów zamieszczam aby był dowód na to, że kwiaty w ogóle tej wiosny były w ogrodzie.
Bo po tym jak dziś biegała tu szóstka dzieciaków... To kwiaty już nie wyglądają tak ładnie. Ale może część się odbije.
Cóż. Dzieci muszą gdzieś biegać. A kwiaty rosły tam gdzie dzieciom biegało się najlepiej.
***
Dzieci nie da się trzymać w izolacji, bez kontaktu z rówieśnikami. Dziecku do szczęścia potrzeba ruchu, zabawy i innych dzieci, z którymi może się swobodnie bawić.
A dzieci, które przebywały przez jakiś czas w Domu Dziecka są przyzwyczajone do zabaw w licznym gronie innych dzieciaków.