niedziela, 31 grudnia 2017

List Konferencji Episkopatu Polski na Niedzielę Najświętszej Rodziny

Dziś przypada w naszym Kościele Niedziela Najświętszej rodziny. Z tej okazji Episkopat Polski wystosował też list do wiernych.

W liście "Kochać, nie zabijać" biskupi po raz kolejny przypominają o świętości ludzkiego życia od pierwszych chwil jego istnienia. Że życie człowieka podlega ochronie w każdym etapie jego rozwoju i nie ma żadnych okoliczności, które dawałby nam prawo uznać czyjeś życie za niewarte trwania.



Zawsze staram się słuchać listów duszpasterskich z należytą uwagą. A w tym liście szczególnie poruszył mnie jego pewien fragment:
"Każde dziecko potrzebuje miłości. Dziecko poczęte, choć rozwija się w łonie matki, nie jest własnością rodziców – jest powierzone ich trosce przez Boga."
Te słowa stanowią w mojej opinii wyraźny sygnał, że podstawowym obowiązkiem rodziców jest troska o dziecko oraz zapewnienie mu poczucia życia w atmosferze miłości. Dziecko podlega władzy rodzicielskiej ale władza ta (jak każda) podlega ograniczeniom - dziecko nie jest własnością rodziców.

Pan Bóg powierza nam dzieci w opiekę tak jak talenty w przypowieści.

Pełny tekst Listu znajduje się pod adresem:
http://episkopat.pl/prezydium-episkopatu-nie-moze-byc-miejsca-na-zabijanie-niepelnosprawnych-i-chorych-dzieci/

6 komentarzy:

  1. "Każde dziecko potrzebuje miłości. Dziecko poczęte, choć rozwija się w łonie matki, nie jest własnością rodziców – jest powierzone ich trosce przez Boga." .... "Dziecko podlega władzy rodzicielskiej ale władza ta (jak każda) podlega ograniczeniom - dziecko nie jest własnością rodziców." No i w samo sedno. Dokładnie chyba na ten temat zastanawiałam się wczoraj po obejrzeniu tego filmu. Bo przecież rodzice dają życie, ale ich zadaniem jest jak najlepiej przygotować je do samodzielnego życia.
    To ciekawy temat i ważny.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @izzy
      Dokładnie. I dobrze, że biskupi przypominają o tym w liście do wiernych.

      Usuń
  2. No tak, one są nam niejako "wypożyczone" - musimy je wychować na ludzi - dla ludzi, nie dla siebie :) I nie "zakwoczyć" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @Dziubasowa
      No właśnie...
      I z tego co zrobimy z dzieckiem podczas tego wypożyczenia (dzierżawy) jeszcze ktoś nas może rozliczyć. ;)

      Usuń
  3. To samo zdanie utkwiło mi w pamięci + ostatnie o możliwości adopcji. I jeszcze modlitwa wiernych z tego dnia, w której było wspomnienie rodzin naturalnych, adopcyjnych i duchowych. Poruszyło mnie to, bo w ubiegłych latach w listach biskupów brakowało mi zwrócenia uwagi na adopcję. Biskupi wspominali o różnych osobach, problemach, ale o adopcji nie. Także miło słyszeć, że to się zmienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @tygrysimy
      Te młyny mielą powoli... ale dokładnie.

      Pozdr
      M

      Usuń